Służba w Straży Pożarnej wiąże się z adrenaliną, ciężką pracą i odpowiedzialnością. A Polacy potrafili skonstruować odpowiedni sprzęt, żeby służyć ludziom. Oto Jelcz 003: ikona Polskiej Straży Pożarnej.

Pożarniczy Jelcz powstał na podwoziu Stara 25.
Dla mnie to stara prawdziwa motoryzacja: nie dosięgasz do sprzęgła? Nie pojedziesz. A jak już siedzisz, to jedziesz i jednocześnie pakujesz, bo wóz nie ma wspomagania kierownicy. Nie dziwota, że strażacy to twardziele, bo pakowali na Jelczach, kręcąc kierownicą.

O silnikach niewiele wiem o zabudowie też nie, ale posiłkując się internetem jednak mogę udzielić wam podstawowych informacji o tym samochodzie:

Silniki:

S472, benzynowy, rzędowy, 6 – cylindrowy, 69,8 kW (95 KM)
S473, benzynowy, rzędowy, 6 – cylindrowy, 64,3 kW (87,5 KM)
S474, benzynowy, rzędowy, 6 – cylindrowy, 77,2 kW (105 KM)

Krótko mówiąc, kierowali nim twardziele, więc dla mnie, to prawdziwy wóz z krwi i kości. Uwielbiam Jelcze i Stary. Prezentowany egzemplarz jest w skali 1/72. Mniejszy niż poprzednie, ale za to równie dokładnie wykonany. Najbardziej podoba mi się kolor. Twardy, czerwony. Widać, że ten wóz nic nie udaje. Po prostu jest sobą i jest gotowy do każdej akcji!